W poprzednim oknie transferowym Real Madryt zgodził się na oddanie dwóch środkowych napastników, nie tylko Álvaro Moraty, którego transfer był zdecydowanie bardziej medialny, ale także Mariano Díaza. Jednokrotny reprezentant Dominikany przeniósł się za osiem milionów euro do Olympique’u Lyon.
24-letni snajper francuskiej drużyny jest wychowankiem Realu, ale w barwach „Królewskich” nie mógłby liczyć na odpowiednią liczbę minut, dlatego zdecydował się na odejście. Triumfatorzy Ligi Mistrzów zapewnili sobie jednak prawo pierwokupu, co oznacza, że mają pierwszeństwo do negocjowania z piłkarzem, jeśli zgłosi się po niego inna drużyna. Mariano został zapytany o ewentualną chęć powrotu do stolicy Hiszpanii.
- Powrót do Realu byłby spełnieniem moich marzeń. To bardzo duży klub – przyznał 24-latek.
Ewentualne odkupienie Mariano Díaza nie byłoby odosobnionym przypadkiem w historii „Królewskich”. Podobnie postąpiono w 2013 roku, gdy do zespołu powrócił Dani Carvajal z Bayeru Leverkusen.
Reprezentant Dominikany bardzo dobrze wkomponował się do Lyonu i dotychczas zdobył cztery bramki w sześciu ligowych występach.