Angielscy kibice najostrzej zareagowali na wieści o utworzeniu Superligi. Sześć czołowych ekip z Premier League miało wejść w skład nowych rozgrywek, jako pierwsze jednak wycofały się z tego pomysłu, widząc, że część fanów wyszła nawet na ulice. Teraz zadziałać zamierza również Premier League.
„Wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni były testem dla funtamentów angielskiej piłki” - czytamy w oficjalnym oświadczeniu ligowych władz.
„Premier League przygotowała szereg środków, które mają na celu zachować podstawowe zasady profesjonalnej gry, czyli otwartą dla wszystkich piramidę rozgrywek, awanse poprzez osiągnięcia sportowe oraz najwyższe standardy uczciwości. Zasady te mają na celu zastopowanie przyszłych zagrożeń utworzenia ligi uciekinierów”.
Powstające regulacje mają być konsultowane z brytyjskim rządem, który również zaangażował się w sprawę w ramach protestu przeciw zapędom największych klubów. Współpraca ma na celu znalezienie odpowiednich rozwiązań prawnych.
W oświadczeniu Premier League podkreśla, że przede wszystkim zależy jej na tym, by chronić rozgrywki przed późniejszymi próbami wyłamania. Szereg przepisów ma stanowić o integralności rozgrywek oraz podstawowych zasadach rywalizacji, na które będą musieli zgodzić się wszyscy właściciele klubów. W ten sposób, jeśli którykolwiek klub dążyłby do rozłamu, w łatwiejszy sposób można by wyciągnąć konsekwencje.
Zaraz po powstaniu Superligi zrodziło się wiele pytań, z racji, iż oficjalna decyzja została podana nieco z zaskoczenia. Kluby zapewniały, że nie zamierzają opuszczać swoich krajowych podwórek, a Superliga miała być z założenia alternatywą dla Ligi Mistrzów. Ligowe władze obawiają się jednak, że prędzej czy później również im mógłby grozić taki rozłam.