Prezydent Bayernu: Jeśli Barcelona to zrobiła, nie mam już do niej żadnego szacunku

fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Źródło: Kicker I Sport1.de

Prezydent Bayernu, Uli Hoeneß, jednoznacznie wypowiedział się na temat zamieszania związanego z transferem Ousmane'a Dembélé z Borussii Dortmund do Barcelony.

Sprawa hitowych przenosin Francuza do Katalonii ciągnie się od wielu tygodni. Młody zawodnik obecnie nie trenuje z BVB, będąc zawieszonym przez niemiecki klub. To wynik nieodpowiedniego zachowania 20-latka, który jakiś czas temu bez powodu nie zjawił się na zajęciach drużyny z Zagłębia Ruhry.


Mimo, że chodzi o ligowego rywala, Hoeneß jednoznacznie opowiada się w całym sporze za Borussią, krytykując jednocześnie Barcelonę.


- Jeśli to Barcelona stoi za strajkiem i tym wszystkim, nie mam już żadnego szacunku do tego klubu. Nakłanianie piłkarza do nieprzestrzegania warunków umowy jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. Jeśli Borussia otrzyma za Dembélé 120, 130, 150 milionów euro, koniec końców to ona będzie górą. Piłkarz nie może jednak dyktować ceny za swój transfer.


- Gdyby Francuz był zawodnikiem Bayernu, za każdy dzień strajku dostałby przynajmniej 100 tysięcy euro kary. I tak do samego końca okienka transferowego.

- Kluby muszą pokazać, kto jest panem sytuacji. Jeśli jesteś związany jakąkolwiek umową, musisz ją respektować - przyznał kontrowersyjny działacz.  

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Ángel Di María prowadzi rozmowy z nowym klubem Dawid Szulczek: To najlepszy bramkarz w Ekstraklasie OFICJALNIE: Manchester City sprzedał środkowego pomocnika do rywala z Premier League Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk zalegają Łotyszom blisko trzy miliony euro Jacek Magiera skontaktował się z byłym napastnikiem Legii Warszawa To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy