Włoski futbol może czekać w najbliższym czasie prawdziwa rewolucja. „Azzurri” nie potrafili pokonać w dwumeczu Szwedów i nie awansowali po raz pierwszy od 60 lat na Mistrzostwa Świata. Z kadrą pożegnało się już kilku weteranów, a ze swoją posadą może wkrótce pożegnać się także selekcjoner Gian Piero Ventura. Według Marco Tardellego zmiany powinny nastąpić również na najwyższym szczeblu federacji.
- Jeśli Carlo Tavecchio ma tyle samo godności, co [jego poprzednik, Giancarlo] Abete, zrezygnuje ze swojego stanowiska - powiedział 81-krotny reprezentant Włoch w rozmowie z telewizją „RAI”.
- Wiem jakie realia panują w innych krajach, ponieważ od kilku lat mam z nimi styczność, mogę wam powiedzieć, że w Anglii Tavecchio nie mógłby postawić nawet stopy na stadionie. Tutaj jest jednak prezydentem federacji. Musimy sobie zadać pytania: dlaczego tutaj jest i kto pozwala mu mówić pewne rzeczy?
Tavecchio od dłuższego czasu wzbudzał spore kontrowersje. Trzy lata temu wypowiadał się on w negatywnym świetle o czarnoskórych zawodnikach, przez co został zawieszony przez UEFA. Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ już rok później 74-latek ponownie zaszokował opinię publiczną. Wtedy to światło dzienne ujrzały nagrania, na których słychać prezydenta FIGC obrażającego Żydów i homoseksualistów.