W ostatnich dniach polskie media zostały zdominowały informacje na temat zmian właścicielskich w krakowskiej Wiśle.
W miniony wtorek w Szwajcarii podpisana została warunkowa umowa przejęcia stu procent akcji spółki Wisła Kraków SA. Wejście umowy w życie jest uzależnione od wpłacenia do 28 grudnia 12,2 milion złotych, czyli długu licencyjnego, który ciąży od dłuższego czasu nad ekipą rozgrywającą swoje mecze przy ulicy Reymonta 22.
W piątek trzej biznesmeni, a więc Adam Piotrowski, Mats Hartling i Ly Vanna pojawili się na meczu swojego przyszłego klubu z Lechem Poznań, natomiast w sobotę spotkali się z prezydentem Krakowa, Jackiem Majchrowskim, aby omówić plan działania oraz ewentualne inwestycje.
- Rozmowa napawa optymizmem. Muszę jednak przyznać, że panowie nie koncentrują się tylko na zakupie Wisły. Chcą także wybudować akademię. Pokazywali już nawet projekty. Z tego, co wspominano, to negocjowali już wstępnie kupno konkretów gruntów od Tele-Foniki. Są także zainteresowani terenami obok Balic.
- Nie było mowy o gruntach należących do Towarzystwa Sportowego. Jedyne ziemie, które ich interesują to te należące do miasta. Chodzi o skrawek. Jest tam planowany hotel i pewnie w tym kierunku by to wszystko podążyło. Na razie jednak o tym nie myślimy, bo pierwszy warunek to uregulowanie przez nich długu wobec piłkarzy.
- Przez lata swoich rządców miałem do czynienia z różnymi inwestorami. Jedni obiecywali, że będę mieć jakieś środki. W ich przypadku wynika, że pieniądze są. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku — zakończył Majchrowski.