Doświadczony skrzydłowy nie odpokutował jeszcze win za swój ostatni występek z końcówki minionego sezonu, kiedy to za naruszenie nietykalności sędziego w trakcie spotkania ligowego przeciwko Sivassporowi (1:1) został zawieszony na aż 16 spotkań, a już musi się zmagać z kolejnym kłopotem i to dużo poważniejszym.
Gracza Istanbul Başakşehir, w którym Turan przebywa na zasadzie wypożyczenia z Barcelony, miał przed kilkoma dniami po spożyciu kilku drinków na imprezie w klubie podrywać jedną z przebywającym w nim kobiet.
Okazało się, że była ona żoną znanego tureckiego piosenkarza - Berkaya, który po zauważeniu całej sytuacji chciał rozmówić się z zawodnikiem. 31-latek nie zamierzał go jednak słuchać i w efekcie pomiędzy oboma panami doszło do bójki, która zakończyła się dla artysty wizytą w szpitalu ze złamanym nosem.
W tym samym kierunku miał podążyć także piłkarz i od tego momentu relacja mediów nie jest już spójna, ponieważ jedni dziennikarze przekonują, że Turan udał się do placówki przeprosić artystę i jego żonę oraz chciał im wręczyć pistolet, aby go zabili za to. Z kolei inni uważają, że doświadczony skrzydłowy próbował przy pomocy broni wszcząć kolejną awanturę.Sam zainteresowany tuż po tym wydarzeniu wydał oficjalnie oświadczenie, w którym potwierdził fakt uderzenia Berkaya, ale z innego powodu niż przedstawiają to media oraz zaprzeczył swojej wizycie w szpitalu.
Prokuratura Generalna w Stambule po przeanalizowaniu zeznań uczestników całego zdarzenia oraz świadków postanowiła przygotować akt oskarżenia przeciwko Turanowi za nielegalne posiadanie broni, molestowanie seksualne i udział w bójce. Za wszystkie te występki grozi mu w sumie 12,5 lat więzienia.
Turek przebywa obecnie na wolność i czeka na narodziny swojego potomka.