Paryżanie nie od dziś interesują się wicemistrzem świata. Thomas Tuchel jest wielkim fanem umiejętności Rakiticia i bardzo by chciał mieć go do swojej dyspozycji. W zeszłym roku odmówił mu sam Chorwat, który uznał, że bardzo dobrze czuje się w Katalonii i woli tam zostać nawet kosztem mniejszych zarobków. Tym razem na jego wyprowadzce może poniekąd zależeć samej Barcelonie.
Na rynku pojawiła się znakomita okazja na pozyskanie Neymara i mistrzowie Hiszpanii chcieliby z niej skorzystać. Problem jednak w tym, że PSG, nawet mimo gotowości na odejście Brazylijczyka, nie zamierza oddawać go tak łatwo. „AS” informuje, że ekipa z Parc des Princes chce nie tylko odzyskać wydane wcześniej pieniądze, ale także wzmocnić swój zespół.
Barcelona dostała jasny sygnał, że PSG jest otwarte na wymianę, a szczególne miejsce na liście życzeń wciąż zajmuje właśnie Rakitić. Przed „Blaugraną” nie lada dylemat, ponieważ pomocnik stanowi ważne ogniwo zespołu i ma też wysoką pozycję w klubie. W związku z problematycznym transferem Neymara oddanie go jest poważnie rozważane.
Zgodę na wyprowadzkę musiałby wyrazić oczywiście również sam Rakitić. Ten niezbyt spieszy się z odejściem, ale paryżanom bardzo zależy na jego transferze, ponieważ w zeszłym sezonie linia pomocy była jednym z większych problemów drużyny Tuchela.
Dziennik dodaje, że Barcelona jest również gotowa poświęcić na wymianę Philippe Coutinho oraz Ousmane'a Dembélé. Obecnie rozważany jest scenariusz włączenia w rozmowy jednego zawodnika, ale niewykluczone, iż z czasem liczba ta się zwiększy.