Przed tym sezonem PSG zdecydowało się wypożyczyć Paredesa do Juventusu, gdyż nie wiązało z nim większych planów w realizacji celów. Francuzi mieli nadzieję, że ustalona bezprzymusowa klauzula na kupno o wartości 22 milionów euro skusi „Starą Damę” do jej aktywowania.
Nic takiego nie będzie jednak miało miejsca. Pod wodzą Massimiliano Allegriego częściej wchodzi na boisko z ławki i dla ekipy z Turynu inwestowanie środków w Argentyńczyka mija się z większym sensem.
28-latek powróci więc latem na Parc des Princes, mając do wypełnienia jeszcze rok kontraktu. Liderzy Ligue 1 czekają z kolei na oferty transferowe, gdyż to ostatnia szansa na konkretny zarobek.
Najświeższe doniesienia traktują o zaciekawieniu usługami Paredesa ze strony tureckiej. Do walki o podpis czai się Galatasaray, chcący powrócić do rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Na dwie kolejki przed końcem zmagań Süper Lig stambulczycy z Nef Stadyumu utrzymują pięciopunktową przewagę nad Fenerbahçe i Beşiktaşem. Mistrz kraju nie przystąpi do Ligi Mistrzów już w fazie grupowej, lecz musi wywalczyć sobie w niej miejsce poprzez kwalifikacje.
Dlatego „Galata” chce wzmocnić drugą linię i zrealizować swój cel minimum, jeżeli dodatkowo udałoby się zatrzymać Mauro Icardiego, który odżywa na wypożyczeniu.
Ustalenie kwoty transferu z PSG stanowiłoby mniejszy problem. Większe wyzwanie stanowi dogadanie warunków umowy z otoczeniem piłkarza, inkasującego dziewięć milionów euro rocznie.
Zdobywca Pucharu Świata i Copa América w 33 spotkaniach dla „Juve” zanotował trafienie i asystę.