Wczoraj „Bild” poinformował o tym, że już tego lata utalentowany defensor PSG przeniesie się do Bawarii. 18-latek do Bayernu trafi na zasadzie wolnego transferu po tym, jak zdecydował się nie przedłużać wygasającego wraz z końcem czerwca kontraktu z francuskim zespołem.
RMC Sport podało dzisiaj, że klub ze stolicy Francji jest wściekły na mistrzów Niemiec. Stacja radiowa opisuje dość szczegółowo nastrój panujący w biurach na Parc des Princes poprzez anonimową relację na temat dyrektora sportowego klubu, Leonardo.
„W tej chwili jest trochę spięty. Po trudnościach w związku z negocjowaniem z piłkarzami obniżki płac, teraz uciekają mu Kouassi i Aouchiche (ten drugi lada chwila ma związać się z Saint-Étienne). Na szczęście dla niego Leonardo objawił swoją siłę poprzez ogłoszenie odejść Thiago Silvy i Edinsona Cavaniego.”
„Dowiedzieliśmy się z mediów, że Tanguy (Kouassi) podpisał kontrakt z Bayernem. Byłoby to nieco bardziej sprawiedliwe, gdyby Niemcy chociaż skontaktowali się z nami nieco wcześniej i poinformowali o negocjacjach z naszym zawodnikiem.”
PSG nie zamierza pozostawać w tej sytuacji bezczynne. Paryżanie chcą „zrewanżować” się na monachijczykach i otwarcie rozpoczęli negocjacje w sprawie transferu Lucasa Hernándeza. Francuz ma być letnim priorytetem „Les Rouge-et-Bleu”.
Historia sporów na linii Paryż – Monachium jest dość długa. W 2018 roku w wyniku dość sprytnej strategii ówczesnego dyrektora sportowego PSG Antero Henrique na Park Książąt za zaledwie pięć milionów euro trafił Juan Bernat. Tego samego lata paryski klub miał też negocjować ewentualny transfer bezpośrednio z przedstawicielami Jérôme’a Boatenga, oficjalnie temu zaprzeczając. Choć Henrique we francuskim klubie już nie pracuje, zadra pozostała. Bayern pozyskanie Kouassiego traktuje jako swoistą zemstę na PSG.