Francuzi planują duże zmiany kadrowe, a na to, jak wiadomo, potrzeba pokaźnego zastrzyku gotówki. Z uwagi na przepisy finansowe klub nie może sobie pozwolić na szastanie pieniędzmi bez zbilansowania wydatków. W związku z tym pod uwagę brane są różne scenariusze.
Paryżanie już zapewnili sobie usługi Milana Škriniara, ale w planach jest angaż jeszcze jednego defensora, z Aymericem Laporte wśród celów transferowych.
Na liście życzeń znalazły się również wzmocnienie środka pola, pozycji środkowego napastnika oraz skrzydłowego.
Atak będzie musiał zostać przebudowany, jeśli Parc des Princes opuści Lionel Messi, absolutna gwiazda zespołu.
Wraz z nim odejść może Neymar, a pozyskanie następcy z pewnością wygeneruje ogromne koszty. Co wtedy z załataniem dziury po „Atomowej Pchle”?
Jak donosi „La Tercera”, Luís Campos wpadł na pomysł rozwiązania ekonomicznego, a zarazem tymczasowego.
Do Paris Saint-Germain dołączyć miałby Alexis Sánchez.
Chilijczyk po transferze do Olympique’u Marsylia wyraźnie odżył i jest jednym z kluczowych zawodników zespołu. Mimo 34 lat na karku, ambicji nadal mu jednak nie brakuje. Według dziennika swoje pozostanie uzależnia on od awansu do Ligi Mistrzów, a „Les Phocéens” nadal nie mogą być tego pewni.
Jego dorobek z obecnego sezonu to 41 meczów, 18 goli oraz trzy asysty. Z tym wynikiem jest on najlepszym strzelcem swojej ekipy.
W poniedziałek do Francji przybył agent 153-krotnego reprezentanta Chile. To doskonała okazja, aby przeprowadzić negocjacje, a pierwsze rozmowy już miały miejsce.
Były gracz FC Barcelony, Manchesteru United czy Interu Mediolan jest dostępny na mocy wolnego transferu.
Przedtem z paryżanami połączeni zostali Victor Osimhen, Jonathan David czy Harry Kane. Obecność Sáncheza pośród tych nazwisk to duże zaskoczenie, żeby nie powiedzieć - sensacja.