Reprezentant Chorwacji trafił na Camp Nou kilka tygodni temu z Sewilli za kwotę wynoszącą około 18 milionów euro. Hiszpańskie media spekulują, że środkowy pomocnik ma być następcą Xaviego, który prawdopodobnie odejdzie latem z Barcelony.
Były gracz Sewilli nie ma jednak żadnych wątpliwości co do swojej roli w nowym zespole. – Nie przychodzę do Barcelony, by kogokolwiek zastępować. Chcę być Ivanem Rakiticiem, dawać z siebie wszystko i pozostać wiernym sobie - powiedział Chorwat.
Rakitić dodał również, że ciężko było mu opuścić drużynę z Ramon Sanchez Pizjuan i podziękował wszystkim za wsparcie otrzymane w czasie swojej przygody z andaluzyjskim klubem.
- Chcę zapamiętać osobę Del Nido, za sposób w jaki mnie traktował i Monchiego, który jest moim przyjacielem. Chcę podziękować również wszystkim szkoleniowcom, od których mogłem czerpać. Chcę podziękować kolegom z drużyny, którzy byli dla mnie najważniejsi. Prezydent Castro również był bardzo ważną osobą. Wszystkie pożegnania wiele dla mnie znaczą - powiedział nowy zawodnik „Dumy Katalonii”.