Skrzydłowy miał dość walki o środek tabeli lub utrzymanie, tak jak w poprzednim sezonie, i otworzył się na odejście. Piłkarz szybko został połączony z FC Barceloną.
Deco, agent Brazylijczyka, wykorzystał kontakty. Od tego czasu strony pracowały nad porozumieniem, ale słaba kondycja finansowa katalońskiego klubu nie ułatwiała zadania.
W pewnej chwili po 25-latka zgłosiły się Arsenal oraz Chelsea, a a oferta „The Blues” została nawet wstępnie zaakceptowana. To skłoniło „Blaugranę” do wytoczenia ciężkich dział.
Raphinha odwlekał decyzję o przenosinach na Stamford Bridge, dając wymarzonej ekipie czas na wystosowanie odpowiedniej propozycji.
Wicemistrz Hiszpanii zaoferował 58 milionów euro plus dziewięciomilionowe bonusy, a prawnicy w międzyczasie badali szanse na zarejestrowanie gracza w LaLidze.
Po „zielonym świetle” propozycja została przyjęta.
Teraz obie ekipy będą zajmować się papierkową robotą. Następnie zawodnik uda się na Półwysep Iberyjski, gdzie przejdzie testy medyczne i podpisze kontrakt ważny do 30 czerwca 2027 roku.
Dziewięciokrotny reprezentant „Canarinhos” w koszulce Leeds United rozegrał łącznie 67 spotkań, zdobył 17 bramek oraz zanotował 12 asyst.