Świetny niegdyś napastnik „Królewskich” i reprezentacji Hiszpanii cały czas znajduje się w trakcie rozważania oferty otrzymanej od działaczy z Estadio de la Cerámica. Przed paroma dniami jako pierwszy menedżer w bieżącej kampanii LaLigi stracił Quique Setién, który po czterech kolejkach ugrał z drużyną trzy na dwanaście możliwych punktów.
Od razu po otrzymaniu sygnału od półfinalisty Ligi Mistrzów z sezonu 2021/2022 Raúl poczuł się zaintrygowany tym projektem. Jeszcze na przełomie lipca i sierpnia trafiały do niego propozycje z innych ekip, takich jak Eintracht Frankfurt, Schalke 04, Espanyol czy Leeds. Wtedy jednak cały czas stawiał opiekę nad młodzieżowcami z Realu Madryt ponad wszystko.
Perspektywa zmieniła się jednak diametralnie. W trakcie przerwy na reprezentacje 46-latek może stawić czoła pierwszemu poważnemu wyzwaniu i zasiąść za sterami „Żółtej łodzi podwodnej”.
Raúl nigdy dotąd nie okazywał wewnętrznego rozdarcia z koniecznością podjęcia trudnej decyzji, aby ustąpić z miejsca w trzecioligowej drużynie rezerw Realu. W końcu zapowiada się przełom. Szkoleniowiec otrzymał już nawet zgodę na opuszczenie pokładu w stolicy kraju.
Po cichu młody menedżer liczy na przejęcie schedy po Carlo Ancelottim po zakończeniu tego sezonu, ale kandydatów na następcę Włocha, przyszłego selekcjonera Brazylii, będzie sporo.
W międzyczasie media z Półwyspu Iberyjskiego wskazywały na innego kandydata, pracującego do niedawna w Wolverhampton Wanderers Julena Lopeteguiego. Bardzo dobre relacje Fernando Roigiego z graczem z przeszłością w Schalke, Al-Sadd czy New York Cosmos przechyliły szalę w drugą stronę.