Jeszcze w trakcie sezonu 2018/2019 „Byki” potwierdziły swój pierwszy letni transfer. Był nim 21-letni rozgrywający, który tak naprawdę może zająć każdą pozycję w formacji ofensywnej. Zapłacono za niego Salzburgowi 12 milionów euro i wiązano duże plany, ale pech chciał, że jeszcze przed oficjalnym debiutem złamał on nogę.
Wolf zgodę na powrót otrzymał dopiero pod koniec listopada, co sprawiło, że w zakończonej nie tak dawno kampanii otrzymał on zaledwie pięć okazji do występu, kompletując w sumie 53 minuty.
Jak informuje „Bild”, w efekcie RB Lipsk może wkrótce zdecydować się na pozbycie się utalentowanego zawodnika, a jego następnym przystankiem w karierze byłaby w takim wypadku Borussia Mönchengladbach. Rewelacja zakończonego sezonu Bundesligi, którą trenuje Marco Rose, stawia na szybkich piłkarzy, a do takowych bez wątpienia należy 21-latek dotąd występujący jedynie w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju.
Obaj panowie pracowali ze sobą w Salzburgu i wydaje się, że „Byki” powinny przystać na ewentualną propozycję wypożyczenia Wolfa. Dzięki temu miałby on większe możliwości ogrania na niemieckich boiskach, a i zyskałby okazję do występów w Lidze Mistrzów. Jest jeszcze jeden atut takiej operacji. Mianowicie Austriak zrobiłby miejsce dla nowych nabytków, których grono może się wkrótce powiększyć.
Przed przyjazdem do Niemiec, ofensywny pomocnik zgromadził 89 spotkań w koszulce ekipy sygnowanej logo Red Bulla, zaznaczając swoją obecność 23 trafieniami i 21 asystami.