25-letni zawodnik spędził minione dwa sezony na zasadzie wypożyczenia w Arsenalu. W tym czasie prezentował się przyzwoicie na angielskich boiskach, ale nie na tyle, aby przekonać władze „Kanonierów” do podjęcia próby jego definitywnego pozyskania z „Królewskich”.
Sam środkowy pomocnik także nie naciskał na wykonanie takiego ruchu, ponieważ nie był do końca usatysfakcjonowany ze swojego pobytu w Anglii, dlatego pragnął wrócić do rodzimego kraju, aby podjąć walkę o miejsce w składzie Realu Madryt lub opuścić klub na rzecz gry w innej ekipie z LaLigi.
Dani Ceballos otrzymał stosunkowo szybko klarowny komunikat, że nie ma czego już szukać w drużynie z Estadio Santiago Bernabéu i dlatego zaczął rozglądać się za nowym pracodawcą, a tym miał zostać jego macierzysty Betis.
Klub z Sewilli ustalił kluczowe warunki porozumienia z samym piłkarzem oraz „Królewskimi” w kwestii zrealizowania letniego transferu z udziałem 25-latka. Ten nie doszedł jednak do skutku przez całkowite zerwanie więzadeł stawu skokowego przez gracza podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Hiszpan dochodzi obecnie do pełni sił, ale nie powinien odgrywać istotnej roli w szeregach Realu Madryt. Z tego też powodu dziennikarze Onda Bética uważają, że obie wspomniane strony utrzymały w mocy wcześniejsze ustalenia i zrealizują przeniesienie pomocnika do klubu z Sewilli w połowie trwających rozgrywek.
Ceballos ma trafić do ekipy z Andaluzji w ramach półtorarocznego wypożyczenia za kwotę opiewającą na 3 miliony euro. Ponadto Betis ma zostać zobligowany do dokonania jego wykupu za 15-20 milionów euro.
Wspomniane źródło zaznacza także, że definitywne rozstanie 25-latka z „Królewskimi” może nastąpić i po tym sezonie, ale taka transakcja może okazać się niezbyt korzystna z punktu widzenia ekonomicznego dla zespołu z Sewilli.
Hiszpan trafił do Realu Madryt za 16,5 miliona euro z „Los Verdiblancos” w lipcu 2017 roku. Z kolei swój ostatni pobyt w Arsenalu zakończył na 77 rozegranych meczach, w których zdobył dwie bramki oraz zanotował pięć asyst.