Real Madryt: Ferran Torres długoterminowym celem „Królewskich”

fot. Manchester City
Kamil Freliga
Źródło: AS

21-letni Ferran Torres już cztery razy mógł zostać piłkarzem Realu Madryt. Nie doszło do tego, ale „AS” informuje, że „Królewscy” chętnie widzieliby go u siebie w przyszłości.

O zawodniku Manchesteru City jest w Hiszpanii głośno przede wszystkim z uwagi na jego świetną skuteczność w reprezentacji. Wzorem Pepa Guardioli jej selekcjoner – Luis Enrique – stawia na Torresa w roli środkowego napastnika, a ten odpłaca mu się golami. Dwa ostatnie, strzelone we wtorek Włochom, wprowdziły „La Furię Roję” do finału Ligi Narodów. 

W sumie 21-latek zdobył już w kadrze 12 bramek, a potrzebował do tego zaledwie 21 rozegranych spotkań. Tak dobra skuteczność zdaje się potwierdzać słuszność pomysłu wystawiania go w roli „dziewiątki”, choć w Manchesterze City dzieje się to trochę z konieczności. Dziennikarze „AS'a” przypomnieli też, że w przeszłości Real Madryt widział Ferrrana Torresa na jeszcze innej pozycji.

W sumie „Królewscy” byli bliscy sięgnięcia po niego już cztery razy. Druga z prób upadła dlatego, że stołeczny klub zaproponował nastoletniemu wtedy piłkarzowi grę na boku obrony. Taka perspektywa nie spodobała mu się jednak i zawodnik, który już był nawet w ośrodku treningowym w Valdebebas, postanowił wrócić do Valencii i zostać w klubie. Wcześniej Realowi odmówili jeszcze jego rodzice, uznając, że na przeprowadzkę do Madrytu jest jeszcze za wcześnie. Torres miał wtedy 10 lat. 

Siedem lat później „Los Blancos” byli bliscy uruchomienia klauzuli wykupu piłkarza, opiewającej wtedy na osiem milionów euro. Niepełnoletni jeszcze Ferran grał już wtedy w meczach La Ligi i błyszczał w reprezentacji do lat 17. Valencia czuła co się święci i włączyła go do swojej pierwszej drużyny, co uruchomiło zapis w kontrakcie automatycznie podnoszący klauzulę do 25 milionów euro, a takich pieniędzy Real zapłacić w tamtym momencie nie chciał.

W 2020 roku, kiedy skrzydłowi lub też napastnik ogłosił, że nie przedłuży kontraktu z „Nietoperzami”, Florentino Perez zgłosił się po niego po raz kolejny. Chciał jednak, by Torres spędził jeszcze sezon w Valencii, a potem przeniósł się do Madrytu za darmo. Manchester City nie zamierzał go jednak skazywać na pozostanie w miejscu, w którym nie chciał już być i wykupił zdolnego piłkarza za 23 miliony euro,  kolejne 12 umieszczając w bonusach. 

Dla „Obywateli” Hiszpan rozegrał jak dotąd 43 spotkania. Strzelił w nich 16 goli i zanotował cztery asysty. Dziennikarze „AS'a” twierdzą, że prędzej czy później Torres będzie jednak strzelał już dla Realu. Mimo nieudanych prób z lat poprzednich 21-latek nadal znajduje się w planach klubu z Madrytu, o grze dla którego marzy podobno od dziecka.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tomáš Pekhart wybrał klub na przyszły sezon?! Gatunek wymarły. Marco Reus odrzucał wielkie pieniądze z miłości do Borussii Dortmund Finał Ligi Mistrzów UEFA: Składy na Borussia Dortmund - Real Madryt [OFICJALNIE] Chelsea dopięła pierwszy letni transfer! Testy medyczne Arkadiusz Milik na celownikach dwóch renomowanych klubów Bartłomiej Drągowski się sprawdził! Definitywny transfer nawet na dniach „Spadli z ligi i przypomnieli sobie, że Podolski istnieje”. Gwiazdor Górnika Zabrze zadrwił z rodzimego klubu

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy