Kontrakt łączący Alphonso Daviesa z Bayernem Monachium jest ważny do połowy 2025 roku. Bawarczycy, wiedząc o tym, że inne kluby spoglądają w kierunku ich gwiazdy, z wyprzedzeniem rozpoczęli rozmowy dotyczące jego przedłużenia. Strony ponoć doszły do wstępnego porozumienia, ale sytuacja uległa zmianie po tym, jak z mistrzem Niemiec pożegnali się prezes Olivier Kahn oraz dyrektor sportowy Hasan Salihamidžić.
Głos na ten temat zabrał przedstawiciel piłkarza Nedal Huoseh.
- To chaotyczny czas w Bayernie. Nie jestem pewien, co dokładnie się dzieje i z kim będziemy teraz rozmawiać. Wydaje się, że panuje zbyt duża niestabilność i niepewność co do kierunku, w jakim zmierza klub. Może lepiej poczekamy do 2024 roku i zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja, zanim przejdziemy do sprawy nowego kontraktu - przyznał agent na łamach „Bilda”.
W efekcie menedżer, który przebywa w Monachium od kilkunastu dni, opuści miasto bez konsensusu dotyczącego zawodnika.
Taki obrót sprawy na pewno spodoba się Realowi Madryt, który jest w gronie klubów zainteresowanych Kanadyjczykiem. Florian Plettenberg podawał, że 22-latek byłby dla niego wymarzonym wzmocnieniem. W jego kierunku spogląda również Manchester City.