Odkąd Zinedine Zidane rozpoczął przygotowania do nowego sezonu, przez drużynę Realu Madryt przechodzi istna plaga kontuzji. Kolejni gracze muszą pauzować ze względu na różnego rodzaju urazy mięśniowe. Hiszpańskie media doszukują się przyczyny w niewłaściwie rozpisanych treningach, ale sam sztab nie znalazł jeszcze odpowiedniego rozwiązania problemów. A teraz kłopot jest jeszcze większy, ponieważ klubowe gabinety lekarskie musi teraz odwiedzić Toni Kroos.
Reprezentant Niemiec jest jedną z kluczowych postaci „Królewskich”, którzy mimo tarapatów kadrowych zajmują pierwsze miejsce w tabeli LaLiga. Kroos jak na razie jako jedyny wystąpił we wszystkich meczach Realu Madryt, tylko z starciu z Villarrealem schodząc z boiska na dziewięć minut przed końcem. Do tego trzeba doliczyć dwa pełne mecze w drużynie narodowej i śmiało można stwierdzić, że kontuzja była wręcz nieunikniona.
Kroos opuścił boisko w meczu z Granadą już w 33. minucie. Przyczyną był uraz przywodziciela, zawodnik musi jednak przejść bardziej szczegółowe badania, żeby dokładniej ocenić jego stan. Na razie sprawa nie wygląda aż tak poważnie, ale Zidane liczy się z tym, że pomocnik wymaga odpoczynku.
Do tej pory Francuz nie widział kandydata, który mógłby odciążyć Kroosa, ale będzie musiał go znaleźć jak najszybciej, jeśli nie chce stracić swojej gwiazdy na dłużej. Problem w tym, iż były gracz Bayernu Monachium dostał powołanie do reprezentacji. Teraz wszystko zależy od wyników badań, ale Zidane liczy, że Joachim Löw poradzi sobie bez jego podopiecznego.
- Nie boję się meczów reprezentacji, one tak czy tak muszą zostać rozegrane. Toni i Gareth [Bale] zeszli z boiska wcześniej. Niektórzy zawodnicy są nieco poobijani, a mimo to muszą pojechać na zgrupowania. Tak to już jest, nic z tym nie zrobimy - powiedział Zidane.
- Mam nadzieję, że Toni będzie mógł u nas zostać, wtedy będziemy mogli przywrócić go do odpowiedniej dyspozycji. Lepiej by było, gdyby nie musiał jechać na zgrupowanie. Zależy nam na tym i będziemy się o to starać.
W najbliższą środę Niemcy zagrają mecz towarzyski z Argentyną. W niedzielę czeka ich z kolei mecz o punkty - w kwalifikacjach do EURO 2020 zmierzą się na wyjeździe z Estonią. Na razie drużyna ma 12 punktów na koncie, tyle samo, co Irlandia Północna, zajmując przy tym pierwsze miejsce w tabeli. Za rogiem czai się już jednak Holandia, która traci do nich trzy oczka i ma jeden mecz rozegrany mniej.