Środkowy napastnik znajduje się aktualnie w rezerwach Valencii, bo już w letnim oknie transferowym – zdając sobie sprawę z zainteresowania Realu Madryt - poinformował działaczy „Nietoperzy”, że nie podpisze z klubem nowej umowy. Aktualna wygasa wraz z końcem czerwca przyszłego roku i zawodnik będzie do wyciągnięcia za darmo. Wicelider LaLiga zdecydował się z tego powodu na przesunięcie gracza do trzecioligowych rezerw.
Presja nałożona na 20-latka przez działaczy Valencii nie zmieniła jego decyzji, a właściwie mogła nawet podrażnić jego ambicje. Wystarczy dodać, że w poprzednim sezonie piłkarz zdobył dla rezerw osiem trafień w 29 występach, a teraz ma ich piętnaście w siedemnastu spotkaniach. W całej dotychczasowej karierze zagrał również osiem razy w drużynie seniorskiej „Nietoperzy”.
Istnieje możliwość, że Real Madryt pozyska zawodnika pół roku wcześniej, jeżeli dojdzie do porozumienia z jego aktualnym zespołem. Takiej możliwości nie wykluczał dyrektor generalny Valencii, Mateu Alemany: „Mamy dobre przeczucia, co do Rafy. Liczymy, że znajdziemy dla niego odpowiednie rozwiązanie w styczniu, by miał dobry start w nowym klubie”.
Według hiszpańskich publikacji Mir początkowo dołączy do drużyny Castilli, która podobnie jak rezerwy Valencii, gra na trzecim poziomie rozgrywkowym. Po pół roku być może 20-latek będzie miał szansę na awans do pierwszej drużyny.