Zimowe okno transferowe może dla mistrza Polski oznaczać duże zmiany w kadrze. Planowane są wzmocnienia, ale liczyć należy się również z odejściem być może nawet kilku podstawowych zawodników. Bardzo realne wydaje się ono w przypadku Bartosza Bereszyńskiego.
Prawy obrońca, który w ostatnich tygodniach prezentuje znakomitą formę, spodobał się skautom Aston Villi. Anglicy wkrótce mają sformalizować swoje zainteresowanie, składając ofertę opiewającą na około trzy miliony euro. Niepewna jest także przyszłość Michała Pazdana, który w swoim kontrakcie ma klauzulę odejścia.
Właśnie z tych powodów przy Łazienkowskiej 3 rozważa się kolejny powrót Jędrzejczyka. Reprezentant Polski ostatnią wiosnę spędził w Warszawie na wypożyczeniu, ale Legia nie zdecydowała się na wykupienie go za 1,3 miliona euro. Teraz jednak sytuacja jest inna.
29-latek może zapewnić zespołowi nie tylko wysoki poziom, ale także nowe możliwości. W stolicy panuje przekonanie, że podstawowy piłkarz kadry narodowej nie tylko godnie zastąpiłby Bereszyńskiego, ale stanowiłby też ciekawą alternatywę na środek defensywy i również jej lewą stronę.
Jeśli Legia faktycznie sprowadzi Jędrzejczyka, wówczas powinien paść transferowy rekord wszech czasów w Ekstraklasie. Kwota, która może przekonać FK Krasnodar, na pewno nie wyniesie mniej niż milion euro.