Grzegorz Krychowiak jest piłkarzem Al-Szabab. Odkąd latem dołączył do zespołu, rozegrał w jego koszulce osiem meczów, notując dwa trafienia. Z uwagi na przerwę w rozgrywkach polski zawodnik nie przebywa obecnie w Arabii Saudyjskiej. Defensywny pomocnik trenuje z zespołem Legii Warszawa, przygotowując się w ten sposób do Mistrzostw Świata w Katarze.
Chociaż niektórzy kibice i obserwatorzy uważają, że 32-latek nie daje ostatnimi czasy odpowiedniej jakości reprezentacji Polski, jego pozycja w niej jest raczej niezagrożona. Piłkarz powinien utrzymać miejsce w jej podstawowym składzie. Niewykluczone jednak, że niebawem będzie występował w niej na innej pozycji.
Krychowiak opowiedział o tym w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
- Pogadaliśmy (z Czesławem Michniewiczem - red.) ze dwie godziny, nie dało się dłużej, bo musiałem jechać na mecz. Tematów było sporo. Jeden z nich to pomysł, abym występował jako obrońca. Rozmawialiśmy o tym, bo problemy istnieją nie tylko w środku pomocy. Jest więc taka opcja, abym był stoperem - przyznał zawodnik.
- Musiałbym pewnie zmienić numer, ale nie mam nic przeciwko. Wiem, że w pewnym momencie i tak mnie to czeka, bo przyjdzie czas, by występować niżej. To normalna rzecz, już kilka razy grałem jako środkowy obrońca. Po raz ostatni w czerwcu na obozie w Hiszpanii. Czułem się w tej roli bardzo dobrze, jeśli zajdzie taka potrzeba, będę gotowy - dodał.