Według mediów transfer atakującego to jeden z priorytetów ekipy z Old Trafford. Poza Bruno Fernandesem oraz Marcusem Rashfordem żaden zawodnik „Czerwonych Diabłów” nie strzelił choćby kilkunastu bramek w tym sezonie. Dodatkowo wciąż nie wiadomo, czy trzeci najlepszy strzelec, Edinson Cavani, zostanie w drużynie. Mimo determinacji Ole Gunnara Solskjaera, Urugwajczyk nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej przyszłości.
Wśród potencjalnych wzmocnień wymienia się między innymi Erlinga Haalanda oraz Harry’ego Kane’a. Jednak Rio Ferdinand uważa, że najlepszą z realnych opcji jest Dominik Calvert-Lewin.
- Jak dla mnie powinniśmy sprowadzić Dominika Calverta-Lewina. Uwielbiam go - zapewnił Anglik na swoim kanale Youtube.
- W tym roku oglądam dużo spotkań Evertonu i on działa na nerwy wszystkim obrońcom. Nie jest piłkarzem, przeciwko któremu chce się grać co tydzień. Cechuje go agresywność oraz atak na piłkę - wyjaśnił.
- Na początku roku rozmawiałem z Carlo Ancelottim, który wspomniał o Filippo Inzaghim. Mówił, że nie potrzebował zbyt wielu okazji do zdobywania bramek i doskonale odnajdował się w okolicach piątego metra. Gdy patrzę na Calverta-Lewina w tym sezonie, to mam wrażenie, że jest podobnym napastnikiem. Oczywiście, wygląda na to, że bardzo dobrze analizuje mecz i przekłada to na własne występy - oznajmił.
- Pokazał, na co go stać. Poprzez dużą liczbę goli dostał się do reprezentacji Anglii. Potrafi zdobywać też brzydkie bramki z okolicy piątego metra. Według mnie byłby fantastycznym transferem dla Manchesterem United - spuentował były reprezentant Anglii.
„Czerwone Diabły” zajmują drugie miejsce w Premier League, mając siedem punktów przewagi nad trzecim Leicester City i jedenaście straty do liderującego Manchesteru City. Za strzelanie bramek w lidze odpowiada głównie Bruno Fernandes z 16 trafieniami na koncie.
KACPER SASIAK