Robin Olsen obrabowany. Bandyci wtargnęli do mieszkania piłkarza Evertonu i grozili mu nożem w obecności rodziny

fot. Roma
Karol Brandt
Źródło: Daily Mail

W miniony weekend Robin Olsen przeżył trudne chwile. Szwed został napadnięty we własnym mieszkaniu, a sprawcy dokonali rabunku - informuje „Daily Mail”.

31-latek w sobotę przebywał w domu zlokalizowanym w okolicy Altrincham, kiedy wkroczyły do niego zamaskowane osoby. Były one uzbrojone w ogromne noże, którymi groziły golkiperowi „The Toffees”. Wszystko obserwowała przerażona rodzina Szweda - żona i dwójka dzieci w wieku dwóch oraz pięciu lat.

Bandyci przeszukali dom, po czym uciekli z wartościową biżuterią oraz luksusowym zegarkiem. Policja szuka aktualnie sprawców włamania. Everton z kolei zaoferował zawodnikowi oraz jego rodzinie pomoc specjalistyczną.

Według „Daily Mail” Robin Olsen z całą sytuacją poradził sobie stosunkowo dobrze, ale obawia się o to, jak cały incydent wpłynie na jego dzieci. Aby uspokoić rodzinę, bramkarz rozważa zmianę miejsca zamieszkania.

To nie pierwszy tego typu atak w obozie ekipy z Goodison Park. W ubiegłym miesiącu z mieszkania Carlo Ancelottiego został skradziony sejf. Z kolei w zeszłym roku obrabowano Fabinho, stąd podejrzenia, że za atakami stoi gang.

Olsen w tym sezonie rozegrał dziewięć spotkań i zachował dwa czyste konta. W Anglii przebywa na mocy wypożyczenia z Romy, ale coraz więcej wskazuje na to, że latem zostanie on wykupiony na stałe.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Niedziela w Ekstraklasie zaczęła się z przytupem. Piękny gol w meczu Warty Poznań z Widzewem Łódź [WIDEO] „Cieszyłem się, że on nie został trenerem Wisły Kraków”. Szymon Grabowski wspomina Zagotowany Erling Haaland odpowiada legendzie. „Ten człowiek mnie nie obchodzi” Kosta Runjaić zostanie w Ekstraklasie?! Wymowna reakcja trenera „Oni bardzo potrzebują Marka Papszuna, ale jeszcze o tym nie wiedzą” Dziewięć klubów chce Sebastiana Szymańskiego Lech Poznań „ma klepnięte” pierwsze wzmocnienie na lato?! Fantastyczny gol [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy