Ronaldinho wraz ze swoim bratem zostali zatrzymani przez paragwajski wymiar sprawiedliwości w związku z posługiwaniem się sfałszowanymi paszportami. Brazylijczycy poszli na współpracę i wydawało się, że sprawa zostanie szybko rozwiązana. Decyzja o ich zwolnieniu została jednak raz jeszcze przeanalizowana i ostatecznie trafili oni do aresztu. Obecnie wciąż przebywają w obiekcie na obrzeżach Asunción. Odwiedziło ich tam już kilku byłych piłkarzy.
Paragwajscy dziennikarze informują, że tamtejsi więźniowie chcą skorzystać z okazji i przekonać Ronaldinho do występu w zbliżającym się turnieju halowym. Wezmą w nim udział zarówno osadzeni, jak i funkcjonariusze służby więziennej w wieku powyżej 35 lat. Villa Real, Pira Guasu, Halcones, Chacarita, Sport Espada, Sport Pitufo i Negro Cumbiero - każda z tych drużyn chce mieć Brazylijczyka w swoich szeregach.
O całej sprawie pisze się w Paragwaju od kilku dni. O ile początkowo wydawało się, że Ronaldinho, który jest nieco przybity zaistniała sytuacją, raczej nie weźmie udziału w turnieju, szanse na to wzrosły.
Bez względu na to, do której drużyny dołączy 39-latek, ustalono, że nie będzie mógł strzelać goli, tylko co najwyżej asystować kolegom z zespołu.
Nagrodą w turnieju jest 16-kilogramowy pieczony prosiak.