Zainteresowanie Iworyjczykiem wyraża kilka klubów. Lokalni rywale "The Blues", Arsenal i Tottenham, a także Bayern Monachium. Po zakończeniu sezonu wygasa kontrakt Kalou, nie wiadomo jaka czeka go przyszłość. Gdy nie mógł liczyć na regularną grę, w mediach często pojawiały się informację o jego odejściu. Teraz skrzydłowy zapewnił, że chciałby przedłużyć swoją umowę.
- Byłem pewien, że poprzedni menadżer będzie chciał się mnie pozbyć, tak jak zrobił z Alexem i Nicolasem Anelką, czyli dwójką zawodników, którzy naprawdę dużo zrobili dla Chelsea. Po objęciu zespołu przez Roberto myślę, że raczej zostanę w klubie - powiedział Kalou.
Gdy menedżerem Chelsea był Andre Villas - Boas, Kalou grywał rzadko, sytuacja zmieniła się, gdy londyński zespół przejął Roberto Di Matteo. 26-letni skrzydłowy trafił do pierwszego składu i szybko odwdzięczył się Włochowi za tę decyzję, zdobywając bramkę na wagę zwycięstwa w pierwszym meczu 1/4 Ligi Mistrzów przeciwko Benfice Lizbona.
- Jako piłkarz chcesz ciągle grać, ale jeśli menedżer posadzi Cię na ławce, to nic nie możesz zrobić. Musisz uszanować jego decyzję i czekać na odpowiednią okazję. Mam nadzieję, że to będzie dla mnie nowy początek. Odkąd do klubu przyszedł Roberto dał mi kilka szans, co mnie bardzo cieszy. Cały czas pracowałem ciężko i menedżer dał mi szansę. Zawsze kiedy będę grał, będę dawał z siebie wszystko. Jestem w klubie od sześciu lat, dobrze się tutaj czuję, jak w rodzinie, nie ma powodu, żebym odchodził - dodał Iworyjczyk.