Przedstawiciele „Stare Damy” zabiegali bardzo mocno o zatrudnienie 61-letniego szkoleniowca, ponieważ bardzo mocno wierzyli w to, że za jego sprawą aktualny mistrz Włoch wskoczy na jeszcze wyższy poziom, który pozwoli mu sięgnąć po upragnione zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Tymczasem Juventus ma spore kłopoty z utrzymaniem swojego panowania na krajowym podwórku, gdzie przegrał już batalię o zdobycie Superpucharu (1:3 z Lazio) i Pucharu (0:0, 2:4 po karnych z Napoli).
Ponadto ekipa z Allianz Stadium ma zaledwie jeden punkt przewagi nad Lazio w tabeli Serie A i w pierwszych dwóch rozegranych spotkaniach po wznowieniu rozgrywek zaprezentowała się bardzo przeciętnie, co postawiło pod dużym znakiem zapytania dalszą przyszłość Maurizio Sarriego na ławce trenerskiej drużyny z Turynu.
Media we Włoszech uważają, że 61-latek znalazł się w olbrzymich tarapatach i może mieć kłopot z odnalezieniem wspólnego języka z zawodnikami, co w konsekwencji ma doprowadzić do jego przedwczesnego opuszczenia szeregów „Starej Damy”.
Władze klubu nie zamierzają na razie podejmować żadnych pochopnych decyzji i czekają na kolejne mecze w wykonaniu Juventusu na poziomie Serie A i Lidze Mistrzów.
Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego uważają, że Sarri może być całkowicie spokojny o zachowanie posady tylko w przypadku obrony mistrzowskiego tytułu i sięgnięcia po Puchar Europy.