Francuz pozostał zeszłego lata w Stuttgarcie, ale jego odejście zdaje się być nieuniknione. Jego usługami zainteresowani są kolejni giganci, a szczególnie blisko finalizacji transferu był w ostatnim czasie Bayern Monachium. Jeśli jednak wierzyć doniesieniom z Włoch, Bawarczycy zyskali poważnego konkurenta w walce o obrońcę.
Gianluca Di Marzio informuje, że piłkarz znajduje się na celowniku Barcelony, która zamierza pokrzyżować plany mistrzów Niemiec czy też Napoli. Katalończycy postanowili nawet bardzo szybko przejść do konkretnych działań. Według dziennikarza ostatnimi czasy przedstawiciele klubu spotkali się z agentami oraz prawnikami reprezentującymi zawodnika.
Szczegóły ustaleń nie są znane, ale „Blaugranie” ma zależeć na pozyskaniu 22-latka dopiero latem, co byłoby na rękę działaczom „die Schwaben”. Informacje z Włoch podchwyciło między innymi „beIN Sports”, ale żurnaliści zza naszej zachodniej granicy mają nieco inny pogląd na sytuację.
Max Bielefeld ze „Sky Sport Deutschland” jest przekonany, że doniesienia Di Marzio ze „Sky Sport Italia” nie są w tym przypadku prawdziwe. Według niego do spotkania w rzeczywistości nie doszło.
Co więcej, o transferze do LaLiga rzekomo nie myśli sam Pavard. Jego celem ma być pozostanie w Niemczech, a piłkarzowi szczególnie zależy na przeprowadzce właśnie do Bayernu. Francuz stara się, by doszło do tego już w tym miesiącu.