„Duma Katalonii” dopięła swego i uruchomiła czwartą „dźwignię transferową”, dzięki czemu zarejestrowała prawie wszystkie nowe nabytki z wyjątkiem Julesa Koundé.
Ruch ten nie zakończył wszelkich problemów drużyny, borykającej się nadal z dość napiętą sytuacją finansową. Z tego powodu jej przedstawiciele działają prężnie, starając się obniżyć wynagrodzenia kilku zawodników.
Kolejną postacią, do której wystosowano taką prośbę był Sergio Busquets.
Drugi kapitan Barcelony od początku miał zastrzeżenia co do ofert klubu. Katalończycy zaoferowali 34-latkowi dwuletnią umowę, aby móc odroczyć płatności. W końcu obydwie strony zaniechały negocjacji, widząc, że te nie posuwają się do przodu.
Wychowanek „Blaugrany” przede wszystkim nie chciał wiązać się z nią dłuższym kontraktem, gdyż jego dalsze plany wybiegają daleko poza Camp Nou. Doświadczony pomocnik rozważa odejście do Major League Soccer, a konkretniej do Interu Miami.
Obecny kontrakt pomocnika z Badia del Vallès obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.
Sergio Busquets swój debiut w pierwszej kadrze „Dumy Katalonii” zaliczył w 2008 roku podczas ligowego starcia z Racingiem Santander. Wówczas na ławce trenerskiej ekipy z Camp Nou zasiadał Pep Guardiola.
Od tego czasu 34-latek stał się niezwykle istotną postacią w historii klubu, notując dla niego łącznie 676 spotkań i sięgając po siedemnaście trofeów, w tym ośmiokrotnie mistrzostwo kraju i trzykrotnie Ligę Mistrzów.