Na bezpośredni awans z Serie B na najwyższy włoski szczebel mogą liczyć dwa zespoły. Tydzień temu jako pierwsze wywalczyło go Empoli. Rywalizacja o drugą lokatę trwała z kolei do ostatniej kolejki, która odbyła się dzisiaj. Przed rozpoczęciem meczów Salernitana wyprzedzała Monzę o dwa punkty.
Do 67. minuty ta druga potrzebowała tylko jednego gola do awansu. Później wszystko uległo jednak zmianie. Salernitana objęła prowadzenie w starciu z Pescarą za sprawą trafienia Andre Andersona. Kolejne bramki dołożyli Tiago Casasola oraz Gennaro Tutino (asysta Tomasza Kupisza). Monza straciła z kolei dwa gole i przegrała z Brescią 0:2.
Prowadzona przez Fabrizio Castoriego Salernitana kończy sezon z 69 punktami na koncie. Złożyło się na to 19 zwycięstw, 12 remisów i siedem porażek.
Bilans wspomnianego Kupisza, który jest wypożyczony do Salerno z Bari, to 31 występów, trzy gole i dwie asysty. Paweł Jaroszyński rozegrał 16 meczów, a Patryk Dziczek - 15.
Drużyna z Kampanii wraca do Serie A po długiej przerwie. Ostatni raz rywalizowała na najwyższym rodzimym szczeblu w sezonie 1998/1999.
W barażach, oprócz należącej do Silvio Berlusconiego Monzy, zagrają Lecce, Venezia, Cittadella, Brescia oraz Chievo.