Prezydent FIGC od dawna przekonywał, że jest zwolennikiem pomysłu, by Serie A poszła śladem Bundesligi i zmniejszyła liczbę drużyn z 20 do 18. Kiedy obejmował najwyższe stanowisko we włoskiej federacji w 2014 roku spodziewał się takich zmian już po dwóch latach, teraz jednak przekonuje, że będzie to dłuższy proces. Nie zamierza się jednak poddawać i wkrótce porozmawia na ten temat z odpowiednimi osobami.
- Redukcja liczby zespołów w lidze zwiększyłaby poziom techniczny drużyn, a także atrakcyjność dla kibiców - rozpoczął w rozmowie z "RAI".
- W tym tygodniu spotkam się z władzami poszczególnych lig, by delikatnie ruszyć inicjatywę do przodu, ale to nie będzie proste. Na pewno nie możemy dokonać redukcji w rok, będzie potrzebny cztero- albo pięcioletni plan. Ostatecznie Serie A miałaby się składać z 18 drużyn, Serie B z 20 i dwie grupy Lega Pro także z 20.
Aktualnie Serie A składa się z 20 drużyn, Serie B z 22, a Lega Pro złożona jest z trzech grup, każda po 20 ekip.