Przed dwoma tygodniami opiekunowie w akademii Augsburga złapali trzech zawodników i odesłali ich do domu. Dzisiaj poznaliśmy powód takiej decyzji, zostali przyłapani na paleniu marihuany. Zakończyło się to dla nich definitywnym wyrzuceniem z klubu.
Pracownicy akademii, w której jest szkolonych dwustu chłopców, nie zastanawiali się zbyt długo i postanowili wyrzucić zawodników. Decyzja została podjęta bez zwracania uwagi na skalę talentu jednostek czy ich dotychczasowych osiągnięć sportowych
- W naszej społeczności posiadamy reguły i postanowienia, które zostały złamane. Był to jednorazowy incydent, ale musieliśmy działać bardzo konsekwentnie. Te same zasady dotyczą wszystkich zawodnikach, więc umiejętności czysto piłkarskie nie mają znaczenia .
- Takie niepowodzenia nie mogą być wykluczone w stu procentach, bez względu na formę zamieszkania [Augsburg posiada grupę mieszkań, a alternatywą jest internat – przyp. red.]. Ważne jest byśmy wychowywali piłkarzy według naszej koncepcji. Także pod względem kompetencji społecznych – powiedział główny trener, Alexander Frankenberger.