W ciągu ostatnich kilku dni niemieccy dziennikarze prześcigają się w podawaniu sprzecznych informacji dotyczących byłego szkoleniowca Borussii Dortmund. „Kicker” przekonywał, że Niemiec jest już w zasadzie menedżerem Arsenalu i od przyszłego sezonu przejmie stanowisko Arsène'a Wengera. Niedługo później „Bild” podał jednak, iż faworytem jest Paris Saint-Germain. Teraz swoją cegiełkę dokłada „Sky Sports”, które przekonuje o lepszej pozycji... jeszcze innego klubu.
Najświeższe informacje, do których dotarli brytyjscy żurnaliści, sugerują, iż przeprowadzka do Anglii to dla Tuchela wciąż jedynie alternatywa. Jego priorytetem pozostaje złożenie podpisu pod kontraktem z Bayernem, w którym zastąpiłby po sezonie Juppa Heynckesa, zastępującego na początku sezonu Carlo Ancelottiego.
O ile samo łączenie 44-latka z „die Roten” nie powinno nikogo dziwić, ponieważ trener był przymierzany do tego klubu od kilku miesięcy, tak zaskakiwać może kolejny zwrot w sprawie. Wcześniejsze doniesienia pozwalały sądzić, że Tuchel odrzucił właśnie ofertę Bayernu na rzecz Arsenalu. Tymczasem według „Sky Sports”, ekipa z Emirates Stadium nie jest faworytem nawet w Premier League.
Źródło dodaje, że Niemiec rozważa przenosiny do Anglii, ale na poważnie weźmie je pod uwagę dopiero wtedy, gdy nie powiodą się rozmowy z Bayernem. Arsenal jest jedną z opcji, ale trener nie jest co do niej przekonany. Szkoleniowiec znacznie bardziej wolałby trafić do... Chelsea. Mistrzowie Anglii też mogą pożegnać się z menedżerem, Antonio Conte.
Zdaniem szkoleniowca, struktura i praca zarządu „The Blues” funkcjonuje znacznie lepiej niż u „Kanonierów” i to na współpracę z Chelsea zapatruje się on bardziej optymistycznie. Duże znaczenie będzie miała pozycja obu klubów przed kolejnym sezonem. Tuchel chce przede wszystkim prowadzić drużynę, która należy do europejskiej elity i ma szansę regularnie występował w Lidze Mistrzów.