Bayern Monachium rozgrywa przeciętny sezon, który może zakończyć bez trofeum. Tak naprawdę jedyny puchar, który może trafić na konto ekipy z Bawarii to ten za triumf w Lidze Mistrzów. Teoretycznie mistrz Niemiec jest jeszcze w grze o wygraną w Bundeslidze, ale strata do Bayeru Leverkusen wynosi na obecnym etapie sezonu już dziesięć punktów.
Niemalże na pewno zatem po sezonie dojdzie do zmiany na ławce trenerskiej i odejścia Thomasa Tuchela. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi.
Mocnym kandydatem wydaje się Xabi Alonso, który według niektórych źródeł pozytywnie zapatruje się na pomysł przenosin do Monachium. Fakty stanowią jednak, że Hiszpan na ten moment nie podjął żadnej decyzji i ciężko ferować, co będzie robił w przyszłości. Odpowiedź na to pytanie poznamy pod koniec sezonu.
Nie zmienia to faktu, że drużyna z Bawarii kusi swojego byłego zawodnika, a pozytywnie może tu zadziałać fakt, że Bayern chce sprowadzić jego starego znajomego z Realu Sociedad. Według wieści Christiana Falka oraz Tobiego Altschäffla głównym celem mistrza kraju na letnie okno jest Martín Zubimendi.
Hiszpan doskonale zna Alonso właśnie z kraju Basków. Szkoleniowiec prowadził pomocnika w drużynie rezerw. Obaj panowie doskonale się znają i nawzajem cenią swoje możliwości. Kto wie, czy ich drogi nie zejdą się za kilka miesięcy w Bayernie.
Tu jednak nasi zachodni sąsiedzi muszą zdawać sobie sprawę z niemałej konkurencji, polującej na usługi Hiszpana. Mowa o Arsenalu, ale też FC Barcelonie.
Kontrakt pomocnika z Realem Sociedad zawiera klauzulę, opiewającą na 60 milionów euro.
25-latek rozegrał w tym sezonie dla przedstawiciela LaLigi łącznie 41 meczów, a w nich strzelił cztery bramki i miał do tego jedną asystę.