Szczęsny w bardzo szczerej rozmowie: Nienawidzę gazet

Karol Brandt
Źródło: Football Italia | Alfredo Pedullà

Wojciech Szczęsny od wielu lat pracował na swoją pozycję w futbolu, co w efekcie doprowadziło go do miana numeru jeden w bramce Juventusu. Teraz, kiedy Polak zdążył się już zadomowić we włoskiej drużynie, udzielił wywiadu klubowym mediom.

29-letni obecnie golkiper do Turynu trafił latem 2017 roku i początku było wiadomo, że został on sprowadzony z myślą zastąpienia w bramce Gianluigiego Buffona. Kiedy zatem legenda włoskiej piłki przed ubiegłym sezonem zdecydowała się na przenosiny do Paris Saint-Germain, etatowy reprezentant Polski z miejsca wskoczył do składu.

W tej chwili Szczęsny ma już na swoim koncie 76 występów, w których 38 razy nie dał się pokonać. Nim jednak dołączył do „Starej Damy”, musiał przejść trudno drogę najpierw przez akademię Legii Warszawa, a następnie zespoły młodzieżowe Arsenalu. Polak szybko podjął decyzję o tym, aby zostać bramkarzem. W tym pomocna była obecność jego ojca, byłego golkipera m.in. Widzewa Łódź i Wisły Kraków.

– Zostałem bramkarzem głównie dla mojego taty, chociaż wśród znajomych zawsze byłem w tym najlepszy. Dlatego od razu wiedziałem, że jestem lepszy na tej pozycji niż w polu. Aby jednak zostać golkiperem, trzeba się z tym urodzić. Tu nie ma miejsca na błędy, co wymaga od ciebie specyficznej osobowości. Liczy się zatem siła psychiczna – zdradził.

46-krotny reprezentant „Biało-Czerwonych” na Półwyspie Apenińskim przebywa już od 2015 roku, pomimo tego, jak ujawnił, cały czas nie może przystosować się do specyfiki tutejszych mediów.

– Nienawidzę gazet. Kiedy przybyłem do Włoch, bardzo się zmieniłem. Na początku nie znałem języka i dlatego nie wiedziałem, co o mnie piszą – stwierdził.

– Przez ten czas trzymałem się tego, aby nie czytać gazet. Tutejsze oceny graczy mnie śmieszą. Tylko zawodnik wie, jak sam zagrał. Tymczasem jedna gazeta wystawi Higuaínowi notę 5,5, a druga 7,5 – dodał.

Szczęsny przez kilka ostatnich lat wykonał mnóstwo pamiętnych parad bramkarskich, lecz jak sam mówi, od efektownej obrony woli tę efektywną.

– Ulubione obrony to te, które zostały wykonane w odpowiednim momencie. Często, gdy ludzie mówią o cudownej paradzie, wynika ona z tego, że nie udało ci się odpowiednio przygotować do obrony strzału. Wolę niewyszukane interwencje, ponieważ oznacza to, że wszystko zrobiłem jak należy – wyjawił.

Umowa Szczęsnego wygasa 30 czerwca 2021 roku, lecz wkrótce dojdzie do jej przedłużenia, co oczywiście wiąże się z podwyżką jego gaży.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Manchester United przechwyci cel transferowy Realu Madryt?! Nowy trener Wisły Kraków zapytany o byłego podopiecznego. „Nie wydaje mi się, by był zainteresowany grą na poziomie I ligi” Jest kolejny kandydat na dyrektora sportowego Motoru Lublin Dawid Szulczek raczej nie obejmie tego zespołu OFICJALNIE: Warta Poznań zareagowała na komunikat Lecha Poznań. „To nie jest w porządku” Wyjaśniona przyszłość Artura Jędrzejczyka Skrzydłowy Korony Kielce doszedł do porozumienia z nowym klubem

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy