Przypomnijmy, że londyńczycy byli zmuszeni w przyśpieszonym
tempie szukać następcy Thibauta Courtois, który zdecydował się
kontynuować karierę w Realu Madryt. Ostatecznie nowym golkiperem
Chelsea został Kepa, za którego Athletic Club otrzymał 80 milionów
euro. Hiszpan stał się tym samym najdroższym golkiperem w dziejach
futbolu.
Jak się okazuje, Chelsea była jednak gotowa
jeszcze bardziej wyśrubować rekord. Londyńczycy byli skłonni zapłacić 100 milionów euro za Jana Oblaka. Działacze
Atlético Madryt - podobnie jak klub z Bilbao - nie mieliby niczego
do powiedzenia, ponieważ na tyle opiewa klauzula wykupu wpisana w
umowę Słoweńca.
Do transferu nie można jednak zmusić
piłkarza, a to właśnie 25-latek miał postawić weto i odmówić
„The Blues”. Słoweniec nie chciał opuszczać Atlético, z
którym znowu będzie miał możliwość rywalizowania w Lidze
Mistrzów. Niewykluczone, że wkrótce podpisze on zresztą nowy
kontrakt z „Rojiblancos”.
Jeśli chodzi o Kepę, w sobotę
zadebiutował on w Premier League. Chelsea wygrała z Huddersfield Town 3:0.
The Times: To nie Kepa był priorytetem. Bramkarz odmówił Chelsea!
Jak podaje „The Times”, działacze Chelsea zanim zaczęli pracować nad transferem Kepy Arrizabalagi chcieli pozyskać innego bramkarza.
Więcej na temat:
Anglia
Jan Oblak
Kepa Arrizabalaga Revuelta
Słowenia
Hiszpania
Atlético Madryt
Chelsea FC