Choć Real Madryt jest liderem ligi hiszpańskiej i pewnie zmierza po mistrzowski tytuł, a poza tym niedawno rozprawił się z Paris Saint-Germain i awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, i tak pewny swojej posady nie może być trener Carlo Ancelotti.
Podopieczni Włocha mieli w tym sezonie świetne momenty, ale też i wpadki, jak ta w minioną niedzielę. Wtedy w ramach El Clásico stołeczna ekipa uległa FC Barcelonie w stosunku 0-4.
Po tej rywalizacji plotki na temat ewentualnych roszad na ławce trenerskiej „Królewskich” odżyły. Nie wiadomo, jak dużym zaufaniem ze strony zarządu może pochwalić się Ancelotti. Pewne jest jednak, że Florentino Pérez szuka rozwiązań w razie rezygnacji z usług 62-latka.
Według informacji podawanych przez „Sport” wytypowany został zresztą potencjalny następca i jest nim Thomas Tuchel.
To właśnie Niemiec ma być faworytem w razie pożegnania z Włochem. Na korzyść tej kandydatury działa nie tylko fakt, że ma on świetny warsztat, co potwierdził w poprzednim sezonie, sięgając z Chelsea po triumf w Lidze Mistrzów, ale też jego klub boryka się z dużymi problemami. Choć sam zainteresowany twierdzi, że chce pozostać na Stamford Bridge, Florentino Pérez wierzy, iż uda mu się przekonać byłego szkoleniowca Paris Saint-Germain do swojego projektu.
Kto, jeśli nie Tuchel? Na giełdzie pojawiają się też takie nazwiska, jak Mauricio Pochettino, Raúl González Blanco, Jürgen Klopp oraz Xabi Alonso.
Swój kolejny mecz Real Madryt rozegra 2 kwietnia. Wtedy to zmierzy się w lidze z Celtą.