Kontrakt Juliana Nagelsmanna obowiązuje tylko do końca EURO 2024 i 36-latek nie widzi się dalej w roli selekcjonera. Zamiast tego chce wrócić do pracy w klubie. To oznacza, że bez względu na wyniki, Niemiecki Związek Piłki Nożnej będzie musiał znaleźć nowego selekcjonera.
Jak informuje „SportBild”, kandydat został już wytypowany. Mało tego, nakreślono bardzo sensowny plan.
Po odejściu z Liverpoolu Jürgen Klopp zamierza sobie zrobić przerwę i wolę 56-latka chce uszanować niemiecka federacja piłkarska.
Działacze przewidują, że angaż utytułowanego menedżera będzie możliwy w 2025 roku.
Przez ten czas za wyniki zespołu miałby odpowiadać Sandro Wagner, asystent Nageslmanna, którego swoim doświadczeniem wspierałby Hannes Wolf, selekcjoner kadry U-20.
Zamysł jest taki, aby podczas marcowej przerwy w następnym roku na ławce „Orłów” zasiadał już Klopp.
Mimo że Niemiec do tej pory nie miał okazji pracować z reprezentacjami, nie brakuje głosów, że to najlepszy kandydat na przyszłego selekcjonera drużyny, której ostatni większy sukces to półfinał EURO 2016.
Aktualny menedżer „The Reds” na swoim koncie ma puchar Ligi Mistrzów, klubowe mistrzostwo świata czy dwa tytuły mistrza Niemiec.