Piłkarze Tottenhamu zaliczyli drugą poważną wpadkę w czasie obowiązywania obostrzeń na terenie Wielkiej Brytanii spowodowanej przez pandemię koronawirusa.
Na początku kwietnia José Mourinho zorganizował potajemną sesję treningową dla Davinsona Sáncheza, Ryana Sessegnona oraz Tanguya Ndombele w jednym z parków w Barnet (północna część Londynu) i został za to mocno skrytykowany oraz upomniany przez władze zespołu, które nic nie wiedziały o jego pomyśle.
Od tego momentu sytuacja w Anglii nie uległa znacznej poprawie i dlatego rząd zachęca obywateli do ograniczenia swojej aktywności na świeżym powietrzu lub zachowania bezpiecznej odległości od innych osób.
Do tej drugiego zalecenia nie zastosowali się Serge Aurier oraz Moussa Sissoko, którzy udali się na wspólny trening i pochwalili się tym faktem w mediach społecznościowych.
Na obu graczy Tottenhamu spadła naturalnie fala krytyki i dlatego zdecydowali się na usunięcie umieszczonych filmików, a następnie przeprosili za swoje zachowanie.
„Zdajemy sobie sprawę z tego, że jako zawodowi piłkarze mamy obowiązek być wzorem do naśladowania, szczególnie w tych niepewnych dla nas wszystkich czasach. Z tego też powodu pragniemy przeprosić, że nie daliśmy tutaj dobrego przykładu. Wszyscy musimy przestrzegać zaleceń rządowych, aby zminimalizować liczbę ofiar pandemii. Chcemy także podziękować pracownikom służby zdrowia i w ramach pokazania wsparcia dla wykonywanych przez nich obowiązków przekażemy finansowy datek na rzecz walki z koronawirusem” - napisali Iworyjczyk i Francuz.