Umowa Harry'ego Kane'a z Tottenhamem wygasa wprawdzie 30 czerwca 2024 roku, ale wydaje się, że piłkarz może opuścić stołeczny klub wcześniej.
Tak przynajmniej wynika z ostatnich doniesień. Według najnowszych rewelacji 27-latek jeszcze latem chce zmienić pracodawcę. W tej chwili najmocniej naciska na niego Manchester City.
„Koguty” nie są jednak skore do tego, by sprzedawać swojego gwiazdora i zrobię wszystko, by ten pozostał u nich na kolejny sezon.
Tym razem głos w sprawie postanowił zabrać prezes Tottenhamu, Daniel Levy.
- Mam swoje zasady i jedna z nich jest taka, że nie zamierzam nic mówić o konkretnych piłkarzach. Mogę powiedzieć tylko, że podzielam frustrację Harry'ego, że nie wygrywamy. Wszyscy jednak bardzo tego chcemy - przyznaje.
Nowym dyrektorem sportowym stołecznego klubu został Fabio Paratici.
- Myślę, że jedną z kluczowych rzeczy, z którymi będzie musiał się zmierzyć, kiedy tu przyjdzie, będzie to, kto zostanie na kolejny sezon, a kto odejdzie. Rynek wszystko zweryfikuje. My wiemy, czego chcemy, ale mamy też świadomość, że nie wszystko uda nam się osiągnąć. Zrobimy wszystko, co dobre dla klubu - zakończył.