Tottenham rozpoczął sezon od mocnego uderzenia. W pierwszym spotkaniu udało się pokonać na własnym boisku Manchester City. W północnym Londynie wciąż jednak wiedzą, że aby walczyć o czołowe lokaty potrzeba kolejnych wzmocnień. Szczególnie na pozycji napastnika, gdzie w dalszym ciągu nie wiadomo, czy ostatecznie uda się zatrzymać w klubie Harry’ego Kane’a.
Na liście życzeń „Kogutów” od początku okna transferowego pozostawał Dušan Vlahović, napastnik Fiorentiny. Jednocześnie włoska drużyna rozmawia ze swoim podopiecznym na temat podpisania nowej umowy, dlatego o jego transfer tego lata może być ciężko.
W tym miejscu Tottenham rozważa sprowadzenie innego snajpera. Mowa o Patricku Bamfordzie z Leeds United. Jego kontrakt z klubem wygasa w czerwcu przyszłego roku, dlatego jest to idealny moment, aby spróbować wyciągnąć go za mniejsze pieniądze.
Nowy menedżer „Kogutów” Nuno Espírito Santo w dalszym ciągu chciałby grać formacją z dwójką atakujących, dlatego 27-latek idealnie pasowałby do preferowanego ustawienia. Anglik świetnie czuje się z piłką przy nodze, potrafi zejść niżej do rozegrania, a do tego jest skuteczny pod bramką rywali.
W poprzednim sezonie Bamford wystąpił w 38 spotkaniach w Premier League. W ich trakcie zdobył 17 bramek i zanotował do tego osiem asyst. Dobra forma poskutkowała tym, że jego nazwisko łączono z wyjazdem z reprezentacją Anglii na Mistrzostwa Europy. Ostatecznie jednak selekcjoner Gareth Southgate zdecydował powołać Olliego Watkinsa z Aston Villi.
Tottenham jednocześnie prowadzi rozmowy z Interem Mediolan w sprawie pozyskania Lautaro Martíneza. W poprzednim tygodniu angielska prasa pisała o tym, że Argentyńczyk trafi do północnego Londynu jeszcze tego lata. Obecnie jednak bardziej prawdopodobne jest to, że przedłuży on umowę ze swoim obecnym pracodawcą.