Legia Warszawa ma kłopot bogactwa, jeśli chodzi o obsadzenie pozycji golkipera. Kosta Runjaić ma bowiem teraz do dyspozycji, nie tylko Kacpra Tobiasza, ale też Dominika Hładuna, Gabriela Kobylaka oraz Cezarego Misztę.
Z tego powodu sporo mówiono o transferze ostatniego z nich.
Zainteresowanie nim początkowo przejawiał Ruch Chorzów, lecz tu z różnych względów transakcja nie doszła do skutku. Później do gry włączył się cypryjski Pafos FC.
21-latek nie trafi jednak na południe Europy, co w Lidze+ Extra potwierdził dyrektor sportowy Legii Warszawa, Jacek Zieliński.
- Transfer do Pafos wysypał się na ostatniej prostej. Ja nie chcę zdradzać ogólnie szczegółów. Tak się umówiliśmy - stwierdził.
- Dobrze czy niedobrze? Gdyby tam trafił, to byłby zdany na rywalizację z bardzo dobrym bramkarzem. Nie wiadomo, jakby się to potoczyło, ale moim zdaniem miałby szansę. Chciał to wyzwanie podjąć. Jeśli gdziekolwiek się pojawi kontuzja, to wiadomo do kogo będą telefony - dodał.
Golkiper zagrał w tym sezonie cztery spotkania w trzeciej lidze. W jednym z nich zanotował czyste konto.