Trela, powołany przez selekcjonera Nawałkę na styczniowe zgrupowanie reprezentacji, może pożegnać się z Piastem już w styczniu. Jego kontrakt obowiązuje wprawdzie do końca sezonu, jednak włodarze z Gliwic postanowili wystawić swojego bramkarza na listę transferową i sprzedać go już w styczniu.
Piast chce skorzystać z ostatniej sposobności do zarobienia na transferze bramkarza. Sam Darusz Trela podkreśla, że liczy na transfer do zagranicznego klubu.
- Darkowi za pół roku kończy się kontrakt, więc to ostatnia szansa, aby móc na nim jeszcze zarobić. Zobaczymy, czy ktoś w ogóle złoży za niego ofertę, bo na razie takiej nie ma. Wysłaliśmy jednak sygnał w świat, że jesteśmy gotowi na rozmowy. Jakich pieniędzy spodziewamy się za transfer? To tajemnica, ale to klasowy bramkarz, więc nie mówimy o bardzo niskiej kwocie - mówi Jarosław Kołodziejczyk, prezes Piasta.
Gliwiczanie już teraz poszukują następcy Treli. Pierwszy w kolejności wydaje się obecny numer 2 w Piaście, reprezentant polskiej młodzieżówki, Jakub Szumski. Kołodziejczyk nie ukrywa, jednak, że rozpatrywane są również inne rozwiązania.
Warto zaznaczyć, że połowa ewentualnej kwoty transferowej, pochodząca ze sprzedaży Treli powędruje do Krakowa. Kilkanaście miesięcy temu Piast zawarł ugodę z Wisłą Kraków, która była wówczas właścicielem karty zawodniczej bramkarza. Gliwiczanie zobowiązali się do wypłaty połowy kwoty transferowej ze sprzedaży bramkarza, w zamian za rezygnacje wypłaty krakowskiemu klubowi ekwiwalentu za dotychczasowe wyszkolenie.