„The Blues” rozstali się w ubiegłych tygodniach z Andreasem Christensenem (FC Barcelona) i Antonio Rüdigerem (Real Madryt). W ten sposób zostali zmuszeni do podjęcia działań zmierzających do pozyskania nowych dwóch wartościowych defensorów.
Ze sprowadzeniem pierwszego z nich ekipa ze Stamford Bridge uporało się stosunkowo szybko, bo już od pewnego czasu z klubem trenuje już Kalidou Koulibaly.
Ściągnięcie drugiego środkowego obrońcy w postaci Julesa Koundé miało w teorii okazać się formalnością, ponieważ Chelsea zabiegała o względy Francuza znacznie wcześniej, ale niestety dla siebie dała się na ostatniej prostej ograć „Dumie Katalonii” i teraz musi skoncentrować się pozyskaniu innego gracza.
Christian Falk z „Bilda” przekonuje, że drużyna z Londynu rozważa obecnie dwie opcje i jedną dodatkową utrzymuje w rezerwie.
Za te nadrzędne uchodzą Wesley Fofana z Leicester City oraz Presnel Kimpembe z Paris Saint-Germain. Obaj gracze przewijają się już od kilku dni w medialnych spekulacjach i trzeba się liczyć z włożeniem pokaźnej sumy na zakontraktowanie jednego z nich oraz pokonanie ewentualnej konkurencji w walce o ich względy.
Natomiast plan awaryjny dla „The Blues” stanowi wszechstronny Benjamin Pavard z Bayernu Monachium. Mistrz Niemiec jest otwarty na rozstanie z francuskim defensorem, choć on sam nie pali się specjalnie do opuszczenia Allianz Areny. Nie wyklucza jednak zmiany stanowiska w przypadku otrzymania atrakcyjnej propozycji, a za taką mógłby uznać grę w Chelsea prowadzonej przez Thomasa Tuchela.