Valdés od czerwca pozostaje wolnym zawodnikiem. Wówczas skończył mu się kontrakt z FC Barceloną. Wiele wskazuje na to, że jego nowym pracodawcą będzie Liverpool, który chce zwiększyć rywalizację o miejsce w bramce.
Przypomnijmy, że Hiszpan nie chciał przedłużać swojej umowy z Barceloną i ogłosił to sezon wcześniej. Stwierdził, że potrzebuje nowych wyzwań i po wygaśnięciu kontraktu zamierza opuścić Katalonię. Działacze klubu próbowali go namówić by został, ale ten nie dał się przekonać. Wstępnie był dogadany z Monaco, ale plany pokrzyżowała mu ciężka kontuzja.
W marcu podczas ligowego meczu z Celtą Vigo na Camp Nou Valdés tak niefortunnie stanął, że zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Do końca sezonu oczywiście już nie zagrał, ale pod znakiem zapytania stanęły też jego przenosiny do Monaco. Gdy rozgrywki dobiegły końca, hiszpański bramkarz udał się do Francji na testy medyczne, które jednak oblał. Wstępna umowa z klubem z Księstwa została więc anulowana, a sam Valdés pozostał na bruku. Mówiło się o zainteresowaniu jego osobą ze strony Manchesteru City, ale konkrety się nie pojawiły.
Teraz wszystko wskazuje na to, że były golkiper Barcelony znajdzie wreszcie klub. Według doniesień mediów jest po słowie z działaczami Liverpoolu i wkrótce ma zameldować się w czerwonej części Merseyside.