Zespół „Nietoperzy” boryka się ze sporymi problemami finansowymi i nie może sobie pozwolić na swobodne poruszanie się po rynku transferowym.
Ten stan rzeczy mocno irytuje trenera Gennaro Gattuso, który nie jest w stanie realizować postawionych przed nim przedsezonowych celów z uwagi na niedysponowanie odpowiedniej klasy piłkarzami lub zapleczem.
W tym drugim aspekcie szczególnie kuluje w układance włoskiego szkoleniowca druga linia. Z tego powodu naciska on mocno na ściągnięcie nowego pomocnika.
Władze Valencii rozglądają się w związku z tym za odpowiednią okazją i niewykluczone, że w ostatnich dniach zimowego okna transferowego sprowadzą Philipa Billinga z Bournemouth.
Trzykrotny reprezentant Danii występuje regularnie w zespole „Wisienek”, ale nie jest zadowolony ze sposobu wykorzystywania jego osoby przez menedżera Gary'ego O'Neila. Dlatego zwrócił się do przedstawicieli angielskiego klubu z prośbą o umożliwienie mu zmiany otoczenia w najbliższych dniach.
Florian Plettenberg ze Sky uważa, że takie postawienie sprawy przez 26-latka zwróciło na niego uwagę ze strony sporej liczby zespołów. Wśród nich znalazły się też „Nietoperze”, które nawiązały kontakt z beniaminkiem Premier League w celu wybadania swoich szans na wypożyczenie Billinga.
Duńczyk dołączył do Bournemouth z Huddersfield Town za rekordową sumę sprzedażową w wysokości 16,5 miliona euro w lipcu 2019 roku.
W obecnym sezonie środkowy pomocnik strzelił cztery gole i zanotował asystę w 21 występach.