W ubiegłym tygodniu katalońska prasa rozpisywała się na temat wspomnianego trenera, mianując go nowym faworytem do objęcia Barcelony. Hiszpan - zdaniem chociażby „Sportu” - miał bowiem oświadczyć obecnemu pracodawcy, że po sezonie żegna się z Athletikiem Bilbao.
Co więcej, informowano o wstępnych rozmowach pomiędzy 53-latkiem a działaczami z Camp Nou, które przebiegały w dobrej atmosferze, sprzyjającej nawiązaniu współpracy. Valverde dystansuje się jednak od tych pogłosek, dementując ich autentyczność.
- Nigdy nie powiedziałem prezydentowi Athletiku, że odchodzę. Nie zrobiłem tego, bo nie podjąłem takiej decyzji.
- Poczułem się zobowiązany do zabrania głosu, bo do zakończenia sezonu pozostało jeszcze sporo spotkań i takie doniesienia nie służą nikomu.
Akcje Valverde w gronie szkoleniowców łączonych z Barceloną faktycznie stoją wysoko. Hiszpan bowiem, w przeciwieństwie na przykład do Jorge Sampaoliego czy Mauricio Pochettino, nie zarzekał się dotychczas, że nie obejmie obecnego mistrza kraju po zakończeniu sezonu.