Od niedzieli Matheus Cunha realizuje się jako napastnik w Premier League. „Wilki” poinformowały, że Brazylijczyk został wypożyczony z Atlético Madryt z opcją obowiązkowego wykupu po sezonie w wysokości 50 milionów euro. Tym samym 23-latek stanie się najdroższym zawodnikiem w historii klubu z Molineux.
W drugiej części kampanii mierzący ponad 180 centymetrów wzrostu zawodnik z pewnością otrzyma więcej szans na wykrzesanie swojego potencjału, choć trener Julen Lopetegui ma do dyspozycji paru solidnych graczy na jego pozycji. Za strzelanie goli dotychczas odpowiadali Raúl Jiménez, Diego Costa i Hee-chan Hwang.
W rozmowie dla „Globo Esporte” Carmelo Cunha postanowił jeszcze nawiązać do zamkniętego rozdziału swojego syna z „Los Colchoneros”, nie rzucając zbytnio pochlebnych komentarzy w stronę Diego Simeone.
Ujmując w skrócie, senior ma Argentyńczykowi za złe, że marnował zdolności Matheusa.
– W systemie Simeone żaden napastnik nie ma prawa osiągnąć sukcesu. To naprawdę trudna sztuka. Wiadomo, futbol to praca, w której ktoś musi zarządzać. On ma swoją hierarchię i w pierwszej kolejności to on podejmuje decyzje, a potem robi to zawodnik – oznajmił Carmelo.
– Teraz Matheus trafił pod skrzydła dobrego trenera, który często do niego wydzwaniał. To jest wysoka półka na poziomie międzynarodowym. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że [Matheus] podoła nowemu wyzwaniu i odznaczy swój okres w Anglii wspaniałą karierą – dodał.
Ośmiokrotny reprezentant Brazylii trafił do Madrytu latem 2021 roku z Herthy za 30 milionów euro. W bieżącej kampanii był on tylko rezerwowym. W 17 meczach spędził na boisku raptem ponad 500 minut, co przełożyło się na dwie asysty w LaLidze.