Lukas Podolski nie cieszy się uznaniem w oczach menadżera „Kanonierów” i większość spotkań Arsenalu rozpoczyna na ławce rezerwowych. 29-letni napastnik zaliczył w tym sezonie zaledwie trzy mecze w Premier League. Media w ostatnich tygodniach podawały informację, jakoby Podolski już zimą miał odejść z londyńskiego klubu.
Nie inaczej było również we wczorajszym spotkaniu Ligi Mistrzów z Anderlechtem. Reprezentant Niemiec zaczął spotkanie na ławce rezerwowych, a na boisku pojawił się w drugiej połowie pojedynku. To jednak „Poldi” zdobył w doliczonym czasie gry zwycięskiego gola dla swojego zespołu.
Po meczu pochwał pod jego adresem nie szczędził menadżer „Kanonierów” Arséne Wenger.
– Wiemy, że Podolski może w każdej chwili strzelić gola. Zdaję sobie sprawę z jego frustracji. Jest jednak dla nas bardzo ważny, co zresztą pokazał w meczu z Anderlechtem. Będzie dla nas ważny również w nadchodzących miesiącach. Dojście do formy fizycznej po Mistrzostwach Świata zajęło mu chwilę. Nigdy nie był blisko odejścia w czasie letniego okna transferowego. Ma na swoim koncie 115 występów dla reprezentacji Niemiec - to nie jest przypadek, to pokazuje jego jakość - powiedział Wenger.