Pawłowski został przesunięty do rezerw Śląska, którego władze najchętniej by się z nim pożegnały. Widzew zgłosił się już do wrocławian i miał usłyszeć, że jeśli dojdzie do porozumienia z samym zawodnikiem, jego aktualny klub nie będzie robił problemów. Łodzianie są już w kontakcie z 29-letnim piłkarzem.
Transakcja może być trudna do zrealizowania, ale nie jest niemożliwa. Na ten moment wszystko zależy od Pawłowskiego. Jeśli da on „zielone światło”, kluby zapewne przejdą do konkretnych rozmów dotyczących szczegółowych warunków transferu.
Można przypuszczać, że skrzydłowy wolałby zmienić otoczenie wewnątrz Ekstraklasy. Na korzyść rywalizującego na jej zapleczu Widzewa działa jednak to, że Pawłowski grał już w łódzkim zespole i jest jego kibicem. W dodatku drużyna niebawem może wrócić do elity. Obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli I ligi.
Widzew ma jeden warunek - oczekuje szybkiej decyzji ze strony Pawłowskiego. Można więc oczekiwać, że sprawa wkrótce się wyjaśni.
W tym sezonie skrzydłowy rozegrał 12 meczów w Ekstraklasie. Zaliczył dwie asysty.