Widzew Łódź w swoim pierwszym sezonie na zapleczu Ekstraklasy, od czasu zdegradowania do czwartej ligi w 2015 roku, zajął dziewiąte miejsce. Celem klubu jest jak najszybszy powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Po odejściach doświadczonych Marcina Robaka, Mateusza Możdżenia oraz Łukasza Kosakiewicza drużynę wzmocnili Juliusz Letniowski, Paweł Zieliński, Karol Danielak czy Jakub Wrąbel.
Teraz Widzew ogłosił pozyskanie Tomasza Dejewskiego na zasadzie wolnego transferu.
Dejewski jeszcze jako nastolatek trafił do akademii Lecha Poznań, gdzie grał zarówno w rezerwach, jak i w pierwszym zespole. W latach 2016-2019 był również zawodnikiem Warty Poznań, w barwach której strzelił pięć goli w 77 meczach na poziomie drugiej ligi oraz pierwszej ligi.
Stoper twierdzi, że nie miał wątpliwości co do transferu do Widzewa.
- Odbyłem rozmowę z dyrektorem sportowym oraz z trenerem i w zasadzie w jeden dzień podjąłem decyzję, że Widzew to ten kierunek, w którym chciałbym teraz pójść. Klub ma swoje określone cele, jest tutaj nowoczesny stadion, wielu kibiców i doskonała atmosfera. To wszystko robi wrażenie - powiedział.
W poprzednim sezonie Dejewski zagrał w 19 spotkaniach w pierwszym zespole Lecha, notując między innymi dwa razy po 90 minut z Benfiką w Lidze Europy.
KACPER SASIAK